Moim zdaniem pojęcie automatyki jest tak złożone, jak pojęcie elektroniki. Śledzę ten temat od jakiegoś czasu i widzę, że całość automatyki sprowadzona została do nastaw regulatorów PID i typowo matematycznych zagadnień. Ale przecież nikt nie mówił, że ma to być kurs automatyki, typu obliczanie nastaw, przepływu, sprawdzanie, czy ten jest laminarny, czy może turbulentny, nie ma mowy o tym, by obliczyć ciepło wymiany podgrzewacza lub dobrać zawór o odpowiednim Cv (lub Kv). Automatyka nie sprowadza się również do budowy robotów. Zastanówcie się chwilę. Jeśli popatrzeć na posty na tym forum i niektóre opisy układów w EdW, to automatyka już tam jest w pewnym stopniu. Wszelkiego rodzaju układy załączania światła na klatkach schodowych, włączniki zmierzchowe, układy regulacji temperatury, termometry, itd, itp. to jest automatyka. Popatrzmy na ludzi biorących udział w Szkole Konstruktorów. Ilu z ich zna wyższą matematykę? Ilu pomimo braku wiedzy matematycznej potrafi zbudować coś ciekawego i dobrze działającego? Nie trzeba mieć doktoratu z matematyki, nie trzeba całkować w pamięci, by być elektronikiem. To samo dotyczy automatyki. Automatyka w praktyce sprowadza się do wiedzy, jak podłączyć wężyk z powietrzem, by w takich a takich sytuacjach to działało i jakiej średnicy możemy potrzebować. Pozwala podłączyć zawór w taki sposób, by działał, bez względu na to, czy w środku jest uC, czy zwykłe wzmacniacze operacyjne. Automatyka w praktyce pozwala na dobranie odpowiedniego czujnika do odpowiedniej aplikacji (zakres, przyłącze kablowe, przyłącze procesowe oraz metoda pomiarowa). Każdy, kto interesuje się elektroniką, zaczyna od małych rzeczy i drobnymi lub większymi krokami rozwija się, pogłębia wiedzę. Tak samo jest w automatyce. Nie każdy przecież musi wiedzieć, jaki sprzęt stosować w strefach Ex. A regulatory... cóż, wiele obwodów dziś posiada regulatory z autotuningiem, czyli automatyczną regulacją. A jeśli coś zmieni się w procesie, to nawet najlepiej wyregulowany PID może się "rozjechać". Ważne jest wtedy, by powiedzieć, który parametr zmienić, by nieco polepszyć sytuację, a po pewnym czasie praktyk będzie wiedział, co zrobić, gdy coś jest nie tak (i to bez wzorów, bo musi poruszać się drobnymi kroczkami, a do obliczenia nastaw często trzeba wymusić duże wahnięcie w procesie, na co często nie możemy sobie pozwolić). Innym faktem jest to, że... ale już i tak się za bardzo rozpisałem a chciałem tylko wyrazić opinię na ten temat
