
No niestety zgon EDW stal się faktem, co potwierdza obecny numer. Po latach bronienia się przed procesorami PIC, bo niepopularne u nas i w EU, nagle pismo które stało AVRem i powoli ARMem, jest zasypanie projektami na PICach? Fajnie tylko jaka część czytelników ogarnia te mikrokontrolery? Z EDW właściwie została tylko Szkola Konstruktorów, reszta to kupenszulc, w dodatku drogi.
W sumie nie wiem czy ma jakiś sens się rozwodzić nad czym kolwiek, zgodnie z zasada że w guano lepiej nie grzebać.