Witam.
Wiem że w starych telewizorach były stosowane takie rozwiązania.
Mam zamiar w celach głównie edukacyjnych zbudować wzmacniacz na lampie ,
cały problem w tym że na anodę potrzebne mi będzie 2kV max 500mA
Myślałem bezpośrednio z sieci zasilić powielacz napięcia następnie bateria elektrolitów
Proszę nie pisać czym to grozi itp to akurat wiem ,potrzebuje info jak obliczyć wartości kondensatorów w powielaczu ,czy ich koszt nie przekroczy ceny transformatora i ew opinie kogoś kto może już testował tego typu rozwiązanie.
Pozdr
Zasilanie anody bez transformatora.
Jestem w posiadaniu GU34b i tak mnie naszło by zrobić na niej wzmacniacz mocy na 27Mhz max jakieś 500W prąd 500mA podałem tak z zapasem.
Jak pisałem robie to w celach eksperymentalnych i edukacyjnych ,nie mam zamiaru używać tego na codzień z tego też powodu nie chce wykładać na to dużych pieniędzy i tak kombinuje skąd tu wziąć odpowiednie zasilanie na anodę. Pomyślałem właśnie o powielaczu bo od razu miałbym ok 400V na siatkę.
Żarzenie i - kilkadziesiąt V na drugą siatkę wezmę już z transformatora.
Jak pisałem robie to w celach eksperymentalnych i edukacyjnych ,nie mam zamiaru używać tego na codzień z tego też powodu nie chce wykładać na to dużych pieniędzy i tak kombinuje skąd tu wziąć odpowiednie zasilanie na anodę. Pomyślałem właśnie o powielaczu bo od razu miałbym ok 400V na siatkę.
Żarzenie i - kilkadziesiąt V na drugą siatkę wezmę już z transformatora.
- joon
- Użytkownik
- Posty: 2078
- Rejestracja: 30 cze 2007, 22:56
- Lokalizacja: Kraków, Przemyśl, Warszawa
- Kontakt:
Powielacz na 2kV, ciężko... Zresztą nawet na trafie będzie trudno zrobić, wysokie napięcie = drogie elementy :/ Ale widzę że jesteś z wawy więc podejdź za tydzień na wolumen, może znajdziesz kogoś kto nawinie Ci trafo na to napięcie po kosztach, a jak coś to pisz na PW do mnie, jestem tam co tydzień 
Ps. Dziś widziałem "kondek" 2uF 10kV za 15 zł
gdyby nie to że już w kieszeni nic nie miałem ładny Marx by powstał 

Ps. Dziś widziałem "kondek" 2uF 10kV za 15 zł

