Post
autor: DarkSoul2016 » 29 lis 2016, 1:30
Tak też myślałem... Nie mniej temat odpuściłem... Przyszło mi drugie radio, takie samo, które kupiłem jako niesprawne na części, bo mi gałek w tamtym brakowało. Okazało się, że wystarczyło wymienić kabel, więc tamto poszło na części i przestroiłem sobie to niby uszkodzone.
Edit:
Nosz kuźwa, chyba mam co się stało... Absolutnie mam pojęcia jakim cudem, ale wywalilem kondensator w bazie bipolara hety... Zielonego pojęcia nie mam kiedy i jakim cudem wywaliłem tego ceramika. W ogóle sobie nie przypominam, abym majstrował wczoraj przy ceramikach, no ale widocznie jednak musiałem go wylutować. Sam przecież sie nie wylutował, a nikt inny nie ruszał tego radia. Się zobaczy w takim razie. Poskładam z powrotem tamto radio w takim razie, wlutuję ten kondensator i mam nadzieję, że radio ożyje. Btyłoby zajebiście, ponieważ tatmo radio wygląda na starsze, więc jednak rozsądnie byłoby tamto radio uruchomić, a to co dzisiaj mi przyszło zostawić na części jako nowsze... No właśnie, tak to jest jak się częstotliwościomierza nie ma... Jakbym miał to bym w paręnaście sekund doszedł, bo podejrzewałem, że to heterodyna zerwała oscylacje...