Zasilacz od laptopa
Zasilacz od laptopa
Witam,
kilka dni temu dostałem od kolegi zasilacz do laptopa. Problemem jest to, że na wyjściu nie ma napięcia. Zacząłem już coś tam robić i zdiagnozowałem, że kabel wyjściowy miał w sobie zwarcie. Wylutowałem go z płytki, ale napięcia nie było. Nie wiem czy długo taki zasilacz pracował na zwarciu, ale kolega nadmienił, że jak ruszał kablem to zaczynał zasilacz działać. W pewnym momencie takiego ruszania przestał. Pewnie nastąpiło zwarcie. Na razie skończyły mi się pomysły. Tzn. stanąłem na elemencie, który ma oznaczenie T3.15A 250V CQ MST. W internecie znalazłem, że jest to bezpiecznik zwłoczny. Jak działa taki bezpiecznik, skoro jest na nim ciągle potencjał 216 V, a zmostkowanie go grozi zwarciem. Jak sprawdzić czy taki bezpiecznik jest dobry?
kilka dni temu dostałem od kolegi zasilacz do laptopa. Problemem jest to, że na wyjściu nie ma napięcia. Zacząłem już coś tam robić i zdiagnozowałem, że kabel wyjściowy miał w sobie zwarcie. Wylutowałem go z płytki, ale napięcia nie było. Nie wiem czy długo taki zasilacz pracował na zwarciu, ale kolega nadmienił, że jak ruszał kablem to zaczynał zasilacz działać. W pewnym momencie takiego ruszania przestał. Pewnie nastąpiło zwarcie. Na razie skończyły mi się pomysły. Tzn. stanąłem na elemencie, który ma oznaczenie T3.15A 250V CQ MST. W internecie znalazłem, że jest to bezpiecznik zwłoczny. Jak działa taki bezpiecznik, skoro jest na nim ciągle potencjał 216 V, a zmostkowanie go grozi zwarciem. Jak sprawdzić czy taki bezpiecznik jest dobry?
- Załączniki
-
- Ogólny widok na zasilacz
- DSC_0043.JPG (368.75 KiB) Przejrzano 13661 razy
-
- -
- Posty: 6
- Rejestracja: 13 sie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Zakładając że rzeczony bezpiecznik znajduje się po stronie pierwotnej, gdzieś między gniazdkiem sieciowym a mostkiem prostowniczym, spalenie bezpiecznika to dość typowy objaw uszkodzenia tranzystora/transformatora/sterownika/głównego kondensatora elektrolitycznego (funkcja: zapobieganie pożarowi) lub objaw przeciążenia zasilacza (bardzo rzadko spotykana funkcja).
Opcja optymistyczna: zwarcie spowodowało przekroczenie dopuszczalnej mocy wyjściowej, ale zasilacz to przeżył. Przepływ dużego prądu zwarciowego spowodował pobór dużej mocy więc po stronie pierwotnej popłynął duży prąd.
Po wymianie bezpiecznika na nowy, zasilacz będzie prawie jak nowy (tylko obudowa w kawałkach i kabel do wymiany).
Opcja pesymistyczna: w momencie przeciążenia uszkodził się jeden z kluczowych elementów układu. Wymiana bezpiecznika spowoduje natychmiastowe spalenie się kolejnej sztuki, nie można wykluczyć dodatkowych zniszczeń. W takim przypadku naprawa może być nieopłacalna, jedyny zysk to walory edukacyjne takiej naprawy.
W obu przypadkach, na koniec dostaniesz sprawny zasilacz. Jednak do końca nie możesz być pewny co było przyczyną powstałej anomalii a więc masz sprzęt któremu nie wolno ufać.
Do Ciebie należy decyzja: będziesz go używać do niekrytycznych zastosowań jak np. oświetlenie, zasilanie jakiegoś silnika i podobne, czy ryzykujesz że następnym razem ten zasilacz może spalić względnie cennego laptopa.
Sam mam na koncie kilka urządzeń które naprawiałem tylko dla nauki i satysfakcji, nie z myślą o dalszym użytku.
Opcja optymistyczna: zwarcie spowodowało przekroczenie dopuszczalnej mocy wyjściowej, ale zasilacz to przeżył. Przepływ dużego prądu zwarciowego spowodował pobór dużej mocy więc po stronie pierwotnej popłynął duży prąd.
Po wymianie bezpiecznika na nowy, zasilacz będzie prawie jak nowy (tylko obudowa w kawałkach i kabel do wymiany).
Opcja pesymistyczna: w momencie przeciążenia uszkodził się jeden z kluczowych elementów układu. Wymiana bezpiecznika spowoduje natychmiastowe spalenie się kolejnej sztuki, nie można wykluczyć dodatkowych zniszczeń. W takim przypadku naprawa może być nieopłacalna, jedyny zysk to walory edukacyjne takiej naprawy.
W obu przypadkach, na koniec dostaniesz sprawny zasilacz. Jednak do końca nie możesz być pewny co było przyczyną powstałej anomalii a więc masz sprzęt któremu nie wolno ufać.
Do Ciebie należy decyzja: będziesz go używać do niekrytycznych zastosowań jak np. oświetlenie, zasilanie jakiegoś silnika i podobne, czy ryzykujesz że następnym razem ten zasilacz może spalić względnie cennego laptopa.
Sam mam na koncie kilka urządzeń które naprawiałem tylko dla nauki i satysfakcji, nie z myślą o dalszym użytku.
-
- Użytkownik
- Posty: 425
- Rejestracja: 01 lip 2005, 19:36
- Lokalizacja: Kraków
Omomierzem można sprawdzić rezystancję jaka jest na wejściu (zmierz między jednym wejściem z wtyczki, a końcem bezpiecznika, który idzie do układu). Jeśli będzie miała rzędy omów to znaczy, że w układzie masz coś popalone. Jeśli rezystancja będzie w miarę duża - można będzie założyć, że układ zasilacza na pierwotnej MOŻE być sprawny. Ale to tylko wstępna diagnoza wykrywająca ewidentne uszkodzenie.
-
- -
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 lip 2015, 8:35
- Lokalizacja: Kraków
timo66, plotka głosi że szklana kula była kiedyś na stanie. Niestety, lata temu zaginęła 
Przy okazji, możesz podzielić temat?
pawelstolik, minus za rozgrzebywanie niewłaściwego tematu. Powinieneś założyć nowy i w nim opisać swój problem.
Głośność zależy od:
- obrotów wentylatora, jego smarowania i ewentualnych zanieczyszczeń w okolicy (wentylator do czyszczenia, nasmarowania, w ostateczności wymiany),
- przegrzania procesora i pobliskich komponentów, przez co sterownik zwiększa obroty wentylatora (do czyszczenia radiator, do wymiany pasta przewodząca, w ostateczności do wymiany radiator z korzeniami),
- kondycji dysku twardego (jeśli hałasuje, po pierwsze zrób kopię zapasową danych, później kup nowy),
- syfu w systemie, złej konfiguracji wejść audio lub uszkodzenia komponentów laptopa, przez co zakłócenia wydostają się przez głośniki (mam lapka z uszkodzoną przetwornicą 5V, w głośnikach słychać pracę dysku i myszy optycznej).
Dlaczego nie ładuje? Tu sprawa jest bardziej skomplikowana, przydała by się rzeczona szklana kula
- Jeśli masz zasilacz z identyfikacją i trzema pinami (praktycznie wszystkie DELe od 10 lat) to najprawdopodobniej uszkodził się kabel. Natychmiast przestań korzystać z zasilacza bo ryzykujesz poważnym uszkodzeniem lapka.
- Jeśli nie kabel, to równie prawdopodobne są złe styki, zimne luty lub nawet przegrzanie jakiegoś elementu (zadziałało zabezpieczenie termiczne).
Więcej pomysłów nie mam.

Przy okazji, możesz podzielić temat?
pawelstolik, minus za rozgrzebywanie niewłaściwego tematu. Powinieneś założyć nowy i w nim opisać swój problem.
Głośność zależy od:
- obrotów wentylatora, jego smarowania i ewentualnych zanieczyszczeń w okolicy (wentylator do czyszczenia, nasmarowania, w ostateczności wymiany),
- przegrzania procesora i pobliskich komponentów, przez co sterownik zwiększa obroty wentylatora (do czyszczenia radiator, do wymiany pasta przewodząca, w ostateczności do wymiany radiator z korzeniami),
- kondycji dysku twardego (jeśli hałasuje, po pierwsze zrób kopię zapasową danych, później kup nowy),
- syfu w systemie, złej konfiguracji wejść audio lub uszkodzenia komponentów laptopa, przez co zakłócenia wydostają się przez głośniki (mam lapka z uszkodzoną przetwornicą 5V, w głośnikach słychać pracę dysku i myszy optycznej).
Dlaczego nie ładuje? Tu sprawa jest bardziej skomplikowana, przydała by się rzeczona szklana kula

- Jeśli masz zasilacz z identyfikacją i trzema pinami (praktycznie wszystkie DELe od 10 lat) to najprawdopodobniej uszkodził się kabel. Natychmiast przestań korzystać z zasilacza bo ryzykujesz poważnym uszkodzeniem lapka.
- Jeśli nie kabel, to równie prawdopodobne są złe styki, zimne luty lub nawet przegrzanie jakiegoś elementu (zadziałało zabezpieczenie termiczne).
Więcej pomysłów nie mam.
A czy dzisiaj będzie padał deszcz?
Czy bateria jest sprawna? Jeśli tak, to czy jest naładowana?
Czy zasilacz podaje napięcie na wyjściu? Jeśli tak, to czy świeci się kontrolka w laptopie sygnalizująca zasilanie sieciowe?
Możliwe przyczyny: przełamany kabel, obluzowany wtyk/gniazdo, zasilacz jest przeciążony, zasilacz jest zepsuty (minimalne napięcie pozostałe na baterii uruchamia laptop, później drastycznie spada i laptop się wyłącza), uszkodzone komponenty w laptopie w sekcji zasilania i/lub inne komponenty które przeciążają sekcję zasilania.
Może jeszcze być wiele innych rzeczy, ale już mi się odechciało wróżyć z fusów - może innym razem.
Czy bateria jest sprawna? Jeśli tak, to czy jest naładowana?
Czy zasilacz podaje napięcie na wyjściu? Jeśli tak, to czy świeci się kontrolka w laptopie sygnalizująca zasilanie sieciowe?
Możliwe przyczyny: przełamany kabel, obluzowany wtyk/gniazdo, zasilacz jest przeciążony, zasilacz jest zepsuty (minimalne napięcie pozostałe na baterii uruchamia laptop, później drastycznie spada i laptop się wyłącza), uszkodzone komponenty w laptopie w sekcji zasilania i/lub inne komponenty które przeciążają sekcję zasilania.
Może jeszcze być wiele innych rzeczy, ale już mi się odechciało wróżyć z fusów - może innym razem.