Witam!
Wiele konstrukcji nie uwzględnia wszystkich czynników wpływających na jakość i są to uproszczenia i z wiązana z tym tania produkcja.
Uważam że wzmacniacze napięciowe w ogóle nie są trudne do wykonania, ale tylko trochę pracochłonne.
Dla osiągnięcia innej jakości proponuję wzmacniacze napięciowe pracujące w prądowych punktach pracy stopni wzmocnienia i z tej racji wszystko trzeba chłodzić. Te punkty pracy są właściwe dla czystych audio tranzystorów, bo takie właśnie są i do tego podałem układ do pomiaru liniowości dynamiki prądowej tranzystora i taki układ orientacyjnie mierzy tranzystory do stopni napięciowych i sterujących, oraz też może służyć do pomiaru tranzystorów mocy, jeśli zastosuje się wskazane napięcie zasilania tranzystora i jego rezystancję kolektora.
Podałem przykładowe rzeczy wyliczone dla czystej i klasycznej audio techniki.
Klasyczna audio technika dla wzmacniaczy napięciowych
Klasyczna audio technika dla wzmacniaczy napięciowych
- Załączniki
-
- MtrdCurrent.GIF
- (9.13 KiB) Pobrany 7959 razy
-
- Q LoRoV Ampl.GIF
- (33.09 KiB) Pobrany 7966 razy
-
- Q Vampl.GIF
- (33.74 KiB) Pobrany 7966 razy
Ostatnio zmieniony 30 mar 2013, 16:22 przez olah157, łącznie zmieniany 1 raz.
O dawno cię nie wadziłem na forum. I w sumie to nic nie rozumiem z twojego postu. Widać nie opanowałem dostatecznie dobrze czytania ze zrozumieniem.
Ale ze schematu widzę że stopień końcowy pracuje w klasie A z obciążeniem w postaci źródła prądowego. Połączenie te zwane jest single ended.
I może pokaż tu zdjęcia gotowego modelu jaki PCB.
Ale ze schematu widzę że stopień końcowy pracuje w klasie A z obciążeniem w postaci źródła prądowego. Połączenie te zwane jest single ended.
I może pokaż tu zdjęcia gotowego modelu jaki PCB.
Sprytnie i bardzo delikatnie mnie opisali, bo dobre napięciowe rzeczy są marzeniem nie jednego młodego człowieka nie dysponującym wielką kasą, ale jednak kasa musi być, tle że jest łatwość w osiągnięciu najlepszej jakości i jak pisałem do tego służą prądowe punkty pracy audio czystych tranzystorów obciążonych i połączonych ze sobą w jakiś klasycznych zasadach, które ogólnie podałem na jednym małym obrazku i drugi poniżej to układ pomiarowy prądowego zakresu liniowości badanego tranzystora.
To są moje własne projekty i zaznaczyłem jak iść tą drogą i nie jest to DIY, a sprytne to jest aby nie zwracać zbytnio na te moje rzeczy uwagi, ale gdyby były PCB to szybko można by było sprawdzić co to jest warte i czy dla samego siebie coś z tych rzeczy pasuje.
Osobiście zapewniam taka technika wszystko wzmacnia, nawet śmiecie i drobne harmoniczne źródła sterującego sygnału i czasem w pierwszym momencie myśli się że wzmacniacz nie jest najlepszy, ale później jest wiadomo że wzmacniacz widzi całą jakość źródła sygnału i sam ma większą jakość i detal. Najogólniej to co nie widzi drobnych harmonicznych działa niższą barwą dźwięku, ale głucho i bez wyraźnego detalu. Objawem takiej prostej jakości jest brak wzmocnienia drobnych amplitud na głównej i większej amplitudzie i zanik drobnych amplitud lub harmonicznych dochodzi do 80% lub więcej -czyli wszech-obecnie panuje popularna jakość. Tylko przetworniki cyfrowo-analogowe dostarczają sygnał bezpośrednio od razu budowany prosto na wtórnikach emitera i tylko dlatego niby coś takiego ma jakość, ale jeśli uzdolnić układy scalone na zasilaniu to jakość takich odtwarzaczy CD jest dopiero wtedy nawet całkiem zadowalająca.
Jak widać są to układy na niskich rezystancjach kolektora i szybkie i możliwe aby je dodatkowo przyśpieszać. Zawsze piszę co komu pasuje i układy scalone są trochę śmieszne w porównaniu do klasycznej czystej audio techniki.
To są moje własne projekty i zaznaczyłem jak iść tą drogą i nie jest to DIY, a sprytne to jest aby nie zwracać zbytnio na te moje rzeczy uwagi, ale gdyby były PCB to szybko można by było sprawdzić co to jest warte i czy dla samego siebie coś z tych rzeczy pasuje.
Osobiście zapewniam taka technika wszystko wzmacnia, nawet śmiecie i drobne harmoniczne źródła sterującego sygnału i czasem w pierwszym momencie myśli się że wzmacniacz nie jest najlepszy, ale później jest wiadomo że wzmacniacz widzi całą jakość źródła sygnału i sam ma większą jakość i detal. Najogólniej to co nie widzi drobnych harmonicznych działa niższą barwą dźwięku, ale głucho i bez wyraźnego detalu. Objawem takiej prostej jakości jest brak wzmocnienia drobnych amplitud na głównej i większej amplitudzie i zanik drobnych amplitud lub harmonicznych dochodzi do 80% lub więcej -czyli wszech-obecnie panuje popularna jakość. Tylko przetworniki cyfrowo-analogowe dostarczają sygnał bezpośrednio od razu budowany prosto na wtórnikach emitera i tylko dlatego niby coś takiego ma jakość, ale jeśli uzdolnić układy scalone na zasilaniu to jakość takich odtwarzaczy CD jest dopiero wtedy nawet całkiem zadowalająca.
Jak widać są to układy na niskich rezystancjach kolektora i szybkie i możliwe aby je dodatkowo przyśpieszać. Zawsze piszę co komu pasuje i układy scalone są trochę śmieszne w porównaniu do klasycznej czystej audio techniki.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2013, 21:18 przez olah157, łącznie zmieniany 1 raz.
- joon
- Użytkownik
- Posty: 2078
- Rejestracja: 30 cze 2007, 22:56
- Lokalizacja: Kraków, Przemyśl, Warszawa
- Kontakt:
http://www.eres.alpha.pl/elektronika/fo ... ad_id=5472
ten sam autor, zresztą pod wieloma nikami znany.
ten sam autor, zresztą pod wieloma nikami znany.